Zazwala mi jedynie dostrzegać pokój<br />
Który otacza mnie ze wszech stron<br />
Powodując paniczny strach przed samotnością<br />
<br />
Spoglądam wokoło widząc cienie<br />
Złowieszczo otaczające mnie<br />
Jak gdybym był zwierzyną<br />
Która została schwytana<br />
W eteryczną klatkę<br />
Wszechogarniającej samotności<br />
<br />
Jedynie krzyk wyrwany z mej piersi<br />
Pozwoli mi na przełamanie klątwy<br />
I wezwać nieprzebrane zaatępy<br />
Gotowych na poświęcenia sojuszników<br />
Którzy tylko czekają na rozkaz<br />
Wydany przeze mnie zdecydowanym tonem<br />
Pewnego siebie i dzierżonej władzy despoty<br />
<br />
Wojna rozpoczęła się w momencie<br />
Mojego porwania i zakończy śmiercią<br />
Śmierć ta dosięgnie mych wrogów<br />
Nie szczędząc wysiłku przy wymierzaniu<br />
Długo planowanej zemsty na tych<br />
Którzy szerzą cierpienie na świecie<br />
Do którego należę ja i osoby<br />
Wspomagające mnie w walce<br />
Prowadzonej przeciwko potędze mroku<br />
<br />
Kiedyś wygram bo jestem pewien<br />
Że nadejdzie dzień sprawiedliwego sądu<br />
I ci którzy żyli w samotności<br />
Nareszcie będą w stanie ujrzeć światło miłości