fb

Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?

Usunąć użytkownika z listy znajomych?

Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?

Czy chcesz usunąć ten utwór?

informacje o użytkowniku

HalfManHalfCookie

Dołączył:2013-02-21 15:43:20

Miasto:Cieszyn

Wiek:32

zainteresowania

A ja tak sobie wieczorem po ulicy chodzę, Z podniesionym kołnierzem przy wytartym palcie. Ja wiem, ze nie masz celu mej codziennej drodze. Chyba, podeszwy zdzierać na szorstkim asfalcie. Jak sobie naprzód idę młody i wspaniały, Jak wsadze do kieszeni twarde, suche pięście, To jakbym brzemię dźwigał, przewalam się cały: We mnie się przewala me pijane szczęście.

kilka słów o mnie

Im not that much of junkie anyway, sorry, what was the question again?

statystyki utworu

Średnia ocen: 3

Głosów: 5

Komentarzy: 4

statistics
A A A

3

tryptyk na klejuutwór dnia

Autor:HalfManHalfCookiekomentarz Kategoria:O sobie Dodano:2017-06-13 01:29:24Czytano:733 razy
Głosów: 5
I
Poduszką Zawrzyjże Wróżkę

Ale niech to zabrzmi tajemniczo jak ma brzmieć,
dzieć to czytający przecie edukację siecze.

nigdy
kiedyś to tak,
ale potem to nie,
a między to kto wie.

Ruch za ruchem krzesło trę i dłutem sprawnie kształty dawne nadam jej,
tej nóżce z klonu.
I będzie ostoją baronów, w czasie sezonu na podnóżki krześlaste,
następnie stanie się balastem,
wtedy dopiero ma miła, siła ta która się kryła dotychczas
i tkwiła przejęta swoim splątanym losem wstanie.
Artyzm.
Bo bez poduszek, bez łachman,
nie rusza go więcej żadny poprawca
i taka o to zużyta sprzed epoki drewnem zbita podnóżka,
jak mawia wróżka do uszka dziecięcia:
oto sztuka, jak stara, zużyta, spocona przy tym,
by tym się stać przejść to musiała...
szepce ostatecznie:

Sztuka wyzuta to wyrzutka szkuta.


II
Baby, śledzie i żarty:

Apokaliptyczna fonia i wizjonerska
a czerstwa
Przemierzwiony ocean miarowo geniuszy
a dusi
Dźwięczna i ciemniejsza jest dziś moja harmonia
a-goń-ja
Toć znów, szlag, częstochowsko zawracam ci dupę
rym biały
pupę


Skakały sylaby jak baby
babeczki
Jak baby? Jak śledzie
do beczki
Doba malutka, dobeczka
tak krótka
i mów nam więcej o nutkach
tych wszystkich niezagranych
za gramy.
zagrajcie
i chlejcie, otwarcie, jest żarcie
cię żar, mnie, tak pali
że ciężar dowalił nam los, taki żarcik
popatrzcie.


III
Tryptyk na kleju

kropelka oleju zatłuściła mi palce
w tej walce
gdzie walcem toruję się drogę
a walcem na trzy prawie nierównym
mnie depczą te tłumy ich dumy ich damy ich sumy skazanych
brudzę tym tłuszczem, nie puszczę, nie błagaj
to blaga
kropelka tak wielka i olej na czole
w mozole jezus co za trud

tak myślisz? Nie sądzę
oddawać mi moje za myśli pieniądze
i krążę, nie zdążę, gdzie pójdę tam
choć mądrze za późno, jak zwykle sam
i z tobą, z tą dobą
i z wróżką i z nóżką
i z babą i fonią
te banki znów dzwonią
te bańki znów puszczasz a ja wrastam jak puszcza
na frytki znów tłuszcz mam i kruszy się dusza
a po co się chowasz? Głowa pod kołdrę
drę się w tej kołdrze w poduszkę z jedynki

dajcie się wyrwać
z korzeniami dranie
wieczne czekanie
znaczek info

Aby dodać komentarz musisz się zalogować.


HalfManHalfCookie a

(01:30:59, 13.06.2017)

pierwsze dwie części już były, teraz po blisko trzech latach zamykam całość.

zyga66 c

(09:29:57, 13.06.2017)

poezja :)

nieanna c

(17:22:57, 13.06.2017)

dla mnie zdecydowanie za dużo kleju. albo za mało...

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Bez tych plików serwis nie będzie działał poprawnie. W każdej chwili, w programie służącym do obsługi internetu, można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji w Polityce prywatności.

Zapoznałem się z informacją