tag na murze,
wyrzuty sumienia i
trzepot motylich skrzydeł
Liście z naszego drzewa,
już dawno zgniły.
Księżyc spadł za krawędź,
a DJ poszedł spać.
Świat jest za duży,
by czekać na efekt motyla.
Za mały by widzieć więcej,
niż czubek własnego nosa.
Dziś się znowu ze sobą pożegnamy,
znowu nie pójdziemy razem spać,
znowu będziemy o sobie śnić
i marzyć jakby to było,
gdybyśmy się poznali