Kąsa przez łzy, twarz solą boli.<br />
Każdej nocy dopada mnie boleśnie<br />
Obraz wierny z uśmiehcem twoim.<br />
W mroku tej nocy, przy słabym księżyca licu zapłaczę<br />
I znowu i tej nocy rozpaczą w snach się wytłumaczę.<br />
Zgasły już gwiazdy co mi świeciły<br />
Każdego wieczora przypominając mi wiernie<br />
- Twój obraz<br />
I radość co się mieściła w oczach.<br />
Nie krzyczę, nie rwę szat na strzępy.<br />
Nie leżę krzyżem w zimnej kaplicy.<br />
Siedzę w kącie i cierpię bez ciebie.<br />
Tylko mi niebo jest świadkiem i z min się połączę w niedoli.<br />
Tylko mi księzyc wskarze drogę do twojej białej skroni.<br />
Nie chcę się w cieniach chować, choć z nimi dzień szybko mija.<br />
Nie chcę bez ciebie smakować codziennego istnienia.<br />
Zabierz mnie z sobą na zawsze.<br />
Przyłącz do swojej pustelni.<br />
Nie chcę w wiecznej rozpaczy dożyć dni długich, mizernych.<br />
Czymże jest słońce bez ciebie?<br />
Jak się uśmiecha tłum marny,<br />
Kiedy już nie ma przy mnie ciebie?