Jak krzywo uśmiecha się słońce w południe<br />
I tylko przy dźwiękach księżyca się budzę,<br />
I z gwiazdami śpiewam D-mol etiudę.<br />
Taką co słowa ma smutne z rozpaczy, <br />
Że może się więcej ze sobą nie zobaczym.<br />
Daruj mi słówko, dźwięk jaki lichy,<br />
Podrzuć oratorię o miłości z mównicy,<br />
Dodaj kroplę wyznania wiermości.<br />
Po co się kryjesz z tym co w sercu nosisz?<br />
Chcę się przy dzwiękach twego głosu<br />
Porannych doczekać z tobą rozkoszy.<br />
I z rana, co wstaje zbyt wcześnie, malować<br />
Kochania namiętne, czułe w nasze słowa.