włosów i całego ciała
jest przyzwyczajeniem
niczym słowo
słowo uczciwe
w czynności obowiązujące
którego żądamy
krytykujemy lub oczerniamy
przez co wyrzucamy naczynia
do użytku meble zmieniamy ubrania
nawet książki które głupczyków mają
mądrości za grosz by nauką się szczycić
też najwyższy już czas
z okien pozdejmować krzaczaste pelargonie
bo światło zasłaniają papierowe liście
i spojrzeć na siebie mówiąc uparty
niedobry jestem kłamliwy nieustępliwy
jak też wiatr zbił hordy zakłamania
czy ma się zdyskryminować
czy człowiek jest więcej szkodliwy
dla swojego obrachunku
niszcząc mienie swoje i śmierdzi gnojem
a nie widzeniem czystości Świata czy kraju
czyż to nie piękne słowo
przez lata gnębimy
ze swojej codziennej czynności
gdzie czystość w głowie się mieści
niczym tajemnica drugiego życia
na złego wyrzucenie a przyjęcie dobroci...