ochoczo za mną wodzą
a gdy ciebie dotknę
radość porywa ciebie
i choć nic nie mówisz
oczy twoje zakochane
za siebie mówią same
ładne lico masz
aż Niebo różem zapłonęło
na uśmiech spojrzenia
choć ciebie uniosę
oklapnięte drzewa zobaczysz
trudno tego nie dostrzec
niemałą zasługą deszczu
jak też inne w aurze odświeżyło
po czym Słonko zaświeciło
też życie niczym aura
różne figle płata
gdzie bezduszny człowiek
też nic nie mówi a po cichu narzeka
nawet przez okno
liście do siebie się kleją
jak ty chłopcze,uśmiechem tryskasz...