w doznaniu pokaz realny
lecz słowo sztuczne zwisa
*
nosa by wsadził
by zapach poczuł
a tak tylko pieprzy
*
jak w ukrytym pragnieniu
słowo ma wyświechtane
tak więcej krzyczy
zanim odkryje piękno
*
a krew pobudza
jak świeży nie solony smalec
czuje gęsią skórkę
która alkalicznie nurtuje fałdki
na stan gładki
stosując wazelinę borną...