Chodziłaś wciąż zapłakana szukając tarki
Niedojrzała dziewczynka z zapałkami
Sąsiadki z bogatych domów Cię omijały
Nigdy nie podarowały choć jednej zapałki
Wścibscy ludzie rozmawiali o twojej śmierci
A gdybym tak spotkał Cię wtedy zmarzniętą
A gdybym Cię znał tak od podszewki
Chociaż o jedną zapałkę przedłużyłbym Ci czas…