Zegar nie próżnuje
Wyznaczając nam granicę.
Puk stuk
Świat się kręci
Sytuując nasz życie.
Ty znów
To samo robisz
Ksero bytu nie zawodzi.
Nie mam
Chęci i sił dalej
Żyć w szarości co nas wodzi.
Z kolejną kartką kalendarza o jeden dzień życia mniej,
Sypie się wraz z szarym papierem
Z rutyna co odbarwia je.