jak liść jesiona na Niebie
uśmiechu nadzieją rozbawił
tak Księżyc w literze V
promienny powiedział
Serce teraz domaluj
tak bym w uśmiechu wielu był
a na wardze dolnej ust
pierwszym uśmiechem dla ciebie
nadając tobie imię Słońce
jak też Słońcem dla mnie jesteś
nie tylko nocą a też za dnia
w wiosennym zapachu
gdzie oczy wciąż na ciebie patrzą
choć z głową w chmurach
naturalnie tak ciała kosztuję
niczym w pocałunku wiatr
miłością pożądania otula
najcudowniejszą chwilą
dźwięcznej nagości
automatycznie tak
bo wiesz jak ciebie kocham...