świerki wysmukłe i sosna
jeszcze malutka
iskrzy słońce figlarne
wygląda zza iglastej zasłony
rozbawione
przetańczę sama
po cieniach
chwytam światło
oddycham
wiatr ciepły przyjemnie
łaskocze
obracam się coraz szybciej
wiruje
światło
wpada w serce promieniem
uśmiech
przyszedł w Nowy Rok
zostanie
ze mną
i miłością do przyrody