nie było miłości tylko marzenia
za plecami
kobieta i mężczyzna
uśpieni
na blejtramie malarza
to była gra
twoja wygrana
zapłaciłam bardzo dużo
czas kapał z otwartej
dłoni
już nie słucham
kłamstwa przytulały do snu
bez wspomnień
teraz ogród pełen miłości
to wiecznie zielony cis
sosny strzeliste
i biała magnolia
w moim oknie
widzę każdego dnia mój dom
pełen dziecięcego śmiechu