jej paskudne słowa
cierpienie to ta karma
zanieczyszczona w oczach
nie błagaj jej o litość
zapomni, że oddychasz
pewnie podstawi nogę
chętnie bywa fałszywa
za plecami pewna siebie
wykorzysta twoją słabość
chęci chętnie ci odbierze
podrze w strzępy prześcieradło
bo naiwny bywa człowiek
zagubiony bez perspektyw
zanim poukłada w głowie
zdąży jemu wszystko spieprzyć