I nowego zapowiedzią.
Tyś przerywasz na chwilę przemoc ziemskich spraw,
Sprawiasz, że ustępuje strach.
Mijają wówczas złości, wypowiedziane w złości.
Tyś otwierasz niektórym na chwilę niebios bramy,
Sprawiasz, że w nie odpływamy.
Będąc we śnie, umieramy we śnie.
Tyś odkrywasz dziewcząt nagie kształty ładne,
Sprawiasz, że stają się odważne.
Oddają się w mroku, nie czekając do zmroku.
Tyś zabierasz ludzi do pozaziemskiej krainy,
Sprawiasz, że swobodnie o niej śnimy.
O marzeniach wewnątrz, skrywanych na zewnątrz.
Tyś zagadką ludzkości i życia.
I odwieczną tajemnica.