Nie ma we mnie cudu
Straszna dla wszystkiego
Postrach ludzkiego ludu
co błąka się niepotrzebnie.
Nie mogę żyć we dnie
Tylko po ciemnej nocy
Błąkam się potajemnie
Strach za mną kroczy
i w końcu mnie dopadnie.
jestem już prawie na dnie.
Serce moje jest jak wosk
Topniejący od ciśnienia
Ludzie brzydzą się mnie
Boja się mojego spojrzenia
które jest takie niewinne.
To wszystko jest takie dziwne
Jak wylana woda jestem
w drobnych kroplach milionów
Chcę być taka jak przedtem
chcę znów umieć żyć.
a nie pod postacią ducha tkwić.