Stoję całkiem naga,
Ze spuszczoną twarzą,
Że to moja wina,
Bijąc w pierś powtarzam.
Obdarta z myśl, marzeń,
Nie chcę nic ukrywać,
Przyznaję się przed Tobą,
Że to moja wina.
Rozbieram się z każdej myśli,
Zdejmuję z siebie je,
Że to moja wina,
Przyznać wreszcie chcę.
Obdarta ze wszelkich słów,
Nie chce nic już skrywać,
Ubrana w postanowienie poprawy,
Przyznaję,
Że to moja wina.