diamentowy on
diamentowa ona
w oblicze swoje zapatrzeni
usta namiętnością połączyli
by myśl odtworzyć
najpierw był wilk
srebrzystobiałoczarny
nocą odpoczywał pod drzewem
księżyc dotknął jego oczu
słońcem się rozpaliły
wiatr listowiem zakołysał
wielki jak niedźwiedź wstał
blask jasności odpłynął
zakochanych ukazując
drogę diamentową
z której kijanki wszystkie
zaskrańce uciekają
diamentowy on
diamentowa ona
radością przytuleni
szczęśliwie
w stronę Słońca odchodzą...