obrazem życia
kolebkę śmierci
każdy z nas ma
w której proch
niesie mogiłę
i to nie fantazja
czy omamy jakieś
kiedy z jasności
odejdziemy
w czarny gluchy ląd
ubrani dla ludzi a nadzy
czy przystań serca się przyda
czy duszy diament
co miłości światło niesie
lub da zatracenie
ogniem piekielnym paląc
tak naturalnie
dla biednych stworzeń
Popielec o tym przypomina
z łona wyszliśmy
do łona wrócimy
właśnie
zabawa się skończyła
rozpusta
a dzień uniżenia
nastał
Popielec...