długi jak sen
uśmiech zostanie na ustach
niedopowiedziane smutki odejdą
każdego dnia
zbieram milośc dzieci
wyklejam nią ściany bez krzyku
dzwigam grzechy
nic nie mam
tylko marzenia są moje
za bramą konie wolne jak myśli
wyżej nad smutek unoszą serce
przepełnione miłością
na ustach kroplami błyszczy uśmiech
moich córek