forsycji
zagarnąć zapach upajać duszę
kolorem
jaśniejszy od złota gorętszy
jak słońce
cieplejsza oddycham spokojna
o jutro
głaszczę policzek gałązką dotykam
co raz bliżej marzeń
uśmierzam smutek
nie zawrócę dziś
zachwycona muśnięciem wiosny
lżejsza
uniosę ból powoli
pójdę dalej cierpliwa
miłością