szczęście rozkwita
niczym kwiat dojrzewa
drzewa liść
klejąc się namietnością
tak w słonecznym blasku
nie jeden Wiatrem kołysany
upojnie namiętnością zachwyca
a Ty mówisz - poszalało by się
lecz już nie te kości
nie wiem co mówisz
nawet tak nie myśl
że trzask gałęzi
w drugą stronę rozkwita
przez co to i coś się łamie
i coś szczyka niczym uczucie
kiedy wesoło czas płynie
szaleć nie trzeba
by ogród miłości odkryć
i czas przeszły przykryć
spokojnym tańcem
jeszcze w kolorowych kielichach
usta zamoczyć
i czarem skromności
w łożu miłości
by to powtórzyć
jeszcze raz...