świerki wysokie dosięgają
marzeń
zapraszaja na spacer
ufna dzisiaj cierpliwie pójdę
nie pytając
co dalej przede mną za ścianą z
bukszpanu
małe przejście kłuje akacją
boli zraniona noga
jednak idę
odważnie
dojdę do tamtych świrków
za oknem
moich marzeń wystarczy
na długą drogę