kiedy ktoś mówi o świętościach
walę browca z rana
kiedy ludzie są w pracy
sram sobie w parku
kiedy pani wyprowadza pieska
obszczywam drzewo
gdy szatniarz daje ci kurtkę
molestuję byt i nie mam czasu na czisburgera
cwałuję na falach bytu i nie wiem co to toi toi
ale póki co walę przyczajkę
by za jakiś czas zostać kolejnym Elvisem.