za chwilę się ulotni
uliczne latarnie
powoli już gasną
za oknem
coraz bardziej jasno
niebo bez chmur
samolot przecina
na chodniku
co dzień ci sami
trzymają się za ręce
i samotni
jeszcze nie zakochani
pierwszy słońca blask
rozproszył
resztki ciemności
w świata bezkresie
bez granic w nieskończoności
nowy dzień się rozpoczyna
nikt nie wie
co przyniesie