muzyką świerszczy umilone
gdzie pod rozgwieżdżonym Niebem
tańczyć się chce tańczyć
zwłaszcza że,cudownie dzwonki dzwonią
też rankiem i do samego południa
jak też świerszczową muzykę się słyszy
kiedy w ciszę człowiek wkroczy
ale i tak nie tylko wczoraj nawet dzisiaj
do południa widać diament
niczym bąbki urocze bomki
na łonie natury
to niczym Boże Narodzenie
gdzie dla uśmiechu i na uśmiech
cudownie trawa jest ubrana
po samo południe
gdzie cisza ptaków nawet umilkła
jedynie co widać to tylko lot
gdzie już nie powiem lot
'nad kukułczym gniazdem'
ale nad łąką
na której kaczeńce kwitną
niezapominajki nawet narcyz
gdzie też nie powiem
stópki mam tak nie winne
niczym dziecię
które zmęczenia nie czuje
i tańczy na łąkach tańczy
przy muzyce świerszy
a muzyka to muzyka głośna
jak z wieczora tak do południa
i tak od wieczora po całą noc
też i rankiem do południa
i pomimo gwaru
jeśli chcesz tańczyć ze mną
musisz się w nią wsłuchać
jak też orientacji nie tracić
dla utrzymania osobowości
wiedząc co kto obok mówi
zwłaszcza że to
sprawną jest ważną
bo wiesz
jak wszystko się słyszy
lecz w gwarze nie świerszczy
to niczym w życiu
coś słyszysz
i nic się słyszy
tym bardziej widzisz
lecz to co nie potrzeba
jak też kiedy to w trawie
wielkie są diamenty
a nie jedni ją koszą
co dzień
udając przy tym
wielce robotnych
bo koszą to
czego nie chcą zobaczyć
ni majowo usłyszeć...