Opowiem Cię obrazem
Ulepię Twoją postać
Byś mógł się lepiej poznać
Następnym razem
Odsłonię Cię pokazem
Ujawnię Twemu Światu
Gdzie ujma Twoich braków
Następnym razem
Uchwycę Cię nakazem
Byś ujrzał Własne czyny
I wybrał pobłażliwości szyny
Lecz teraz przystańmy
Bowiem kunszt ten surrealny
Więź wszak prawdziwa
A atencja sprawiedliwa