i po ranek
rozśpiewane łąki
polnym pachną kwiatem
Rzeki i Jeziora
w słonecznych gwiazdach
roztańczone
miłościwy mają wiatr
darem Nieba
gdzie Duch Święty
pięczęć swoją trzyma
głodnych żebraków nakarmi
możnych w dostatku
głodnych zostawi
właśnie - matką morwy
została Brzoza