w wielkiej masie skupiska
narządy rozłożył cygaro zwijał
zupełnie jak nowa technika
gorzenialnym urzadzeniem
szybko gąskę schwytał
i na party do Koła zabrał
robiąc z niej robiąc żniwiareczkę
z płodowym siewnikiem przemysłu
długotrwało to trwało od połowy
aż do kombajna ziarna zabrakło
więc kaczorek puknął się w głowę
sierp naostrzył i w niedzielę
zupką czekoladową częstował gości...
...mówiąc - orka płytka była
teraz idę na barana
cukrownią buraczaną jego zwabię
jeszcze słodką muzyką ukołyszę
z gracją rączki trzymając
na kolanku mój ty O(r)lanku…
(to do wiersza ;jutro też można' Stanisława Małażeskiego)