tak najpierw szarpanie było darcie
niczym metalika
jakaś niemrawa
strojne się w nie wystroiła
kiedy inna do ręki je wzięła
jedno,drugie,trzecie
piąte ...aż gdrść całą
cichutko dmuchnęła
tańcząc w białym kwieciu
wesoło odpłynęła
skoczną harmonią nucąc
pióra,pióra
jak was dużo
w bieli,czarne
i w kolorze
pióra,pióra
dzikie,hodowlane
wolne ,fruwające
i zamknięte
a to sukses już nie lada
teraz z Jasiem idzie
posiedzieć sobie
pod zielone gałęzie
owocnej jabłoneczki...