rozjaśniaj oczy ciepłem
nasyć zielenią
tęskniące serce
przygarniam kolory przytulę
w pamięci
na deszczowy poranek
pajęczyną rozrzucę jak
tęczą
jesień czeka skulona
przy stawie
przyjdzie rudym płaszczem okryta
wrzosowymi cieniami
nieodgadniona
w moim miejscu
na stadninie przysiądę spokojna
wspominając ciepłe lato
21 09 2018