i jako uosobienie burzy,której nie było
do tańca wszystkie drzewa porwał
kołysząc je we wszystkie Świata strony
a mnie szum morza przypomniał deszcz
ciężki a jakże muzykalny i rześki
gdzie niepotrzebne fatałaszki
drzewa zrzuciły a zrzuciły
to co uroku zieleni nie niesie
kiedy tulipan oczy rozwesela
też w pełnej nadzieji
choć to wrzesień
to nie raz pierwszy
ni drugi czy milionowy
kiedy rankiem na licu uśmiech gości
własnie uroczy słoneczny poranek witam
i zorzę która dzieli dobro od zła
i wiatr który to centrum uwielbia
jak też uwielbia postrach
uwielbia uśmiech
a najbardziej uwielbia
twój urok bliski
bo naturę uwielbia Wiatr...