Chcesz, to stawaj się zamknięty, ja chcę wiedzieć co za oknem
Widzieć więcej, chwytać szczęście, móc przedłużać noce
I te deszcze mi nie straszne, wiatr wiejący w moją stronę
Każda chwila jak melodia, wciąż ciekawość mnie pożera
Niby mam to wszystko oddać, a to jeszcze nie umiera
Nie decyduj za me gesty, za spojrzenie i za myśli
Spójrz za okno, spójrz na siebie, obraz stanie się mniej mglisty