pieszczącą gorące uda.
Z każdym powiewem namiętności
wspinającą się coraz wyżej.
czując twoje drżenie,
przypływem pożądania otoczę biodra,
musnę różowe wargi,
nasycę rozkoszą gorące wnętrze.
Rozpływając się w podnieceniu
obejmę piersi,wchłonę,
zatopię w pocałunkach.
Słodko-słoną pieszczotą dotrę do ust,
wyrywając westchnienia.
Powodzią uczuć obejmę cię całą,
aż zjednoczeni staniemy się żywiołem