smród wykręca nos
w śmietniku człowieka
rany się nie goją
nauka bólu nie uśnieża
jedynie pieniądze wchłania
jak w codzienności życia
dobrobytu Strajk
diagnozę wystawi
kto czas ma posiedzieć
z rana dup.y husteczką otrzeć
sprzęty nie są potrzebne
jedna rana na odparzenia ciała
jak życzenie każdego człowieka
wykąp ciało moje na wygląd
i lekkość pogody Ducha
w błogosławianym masarzu
proszę wykąp mnie na tydzień
choć raz by swobodę poczuć odprężenie
czy nie słyszysz,codziennie tak żebrzę
a ty siedzisz za zamkniętymi drzwiami
śmiejsz się kiedy tak pragnę twojej miłości
posiłek stygnie wylewny jak łza
ciebie pieniądz interesuje nie ja
więc zapamietaj czyniąc tak mnie
poczynią i z tobą...serce też otrzymasz...