rozkwieciły się w ogrodach
w parkach z łabędziami gwarzą
w polu szumią młodym zbożem
w lesie wiją ptakom gniazda
czasem wzbiją się w obłoki
by natchnienia szukać w gwiazdach
to znów siądą obok świerku
zasłuchane w szept strumienia
by odpocząć po podróży
korzystając z jego cienia
później skoczą na polanę
gdzie poziomki się czerwienią
i wnet wersy niczym w bajce
w smakołyki się zamienią
a gdy rymy się nasycą
garstką jagód kroplą wody
słowa wnet zapachną lasem
niosąc w sobie smak przygody