Przez rzędy się przebija.
I cienie w pogoni.
Cień za światłem, światło za cieniem.
Ciemna jest światłość czy
Świetlista jest ciemność?
Mknąc przez czarną drogę,
A na niej dwie jasne linie,
Tak myślę sobie,
Że wszystko ma przeciwieństwo swoje.
I nieświadomie,
Zawsze są przy sobie.