to nie na raz i nie dwa
bo lubi w proporcji ciała
szukać punktu 'G'
tym bardziej na łonie
szuka namiętności oddania
przez chwyt podstawowy
który nie każdego się trzyma
bo zwłaszcza jak widzimy
kiedy psu na amory się bierze
kota po uszach ochoczo muska
tyłka nie wącha,w oczy czule patrzy
figorowo przed nim tańczy
na przyjazno przyjacielski
związek życia płci nie odmiennej
i choć wiemy dzieci z tego nie będzie
niczym szczeniackiego miotu
ale wiemy jak w przyjaźni żyć można
z wielką kulturą gdzie nie jednym
owej takowej kultury brakuje
jak też najczęściej w tym całym
niekulturalnym ambarasie
najwięcej papą szczeka człowiek
też w tym przeładunku
najwyższy czas się liczy
ze zwierząt trzeba przykład brać
by być nie tylko zabawą życia
a w życiu Lwem i Lwicą
którego Jastrzęb nie sięgnie
choćby i by chciał...