czeka i czeka i wciąż się pyta
kiedy do mie przyjdziesz
i ze mną zatańczysz
zgrabnie rękoma i nogami
w głośny rozkoszny śmiech
tak bez narzucania a serca
sprzęty mamy kolorowe stroje
jak w codziennym życiu
takie rodzinne ciepło
a nie jak pług
co służbę rolną tylko ma
jak w chłodzie nieczuli
jesteśmy kapryśni
zabiegani ciągle zmęczeni
niewyspani i nie wiemy co robimy
złością odpowiadamy ZARAZ!
to już znamy towarzystwo ludzi
a najbardziej rodzinę
która na datku państwowym
chce się używić niczym obszar
maszyneri szybkich obrotów
ale nie mnie to - choć cieszy
lubię gdy się ludzie się śmieją
dłoń do tańca chwytają
i ze słońcem płyną jak uprawa łąk
a ty jak nie wiesz
to powiem tobie
słońce to na melodię
język wytyka i się w głos śmieje
i choć wrzesień już mamy jesień
w zależności od potrzeb
świerszcze w trawie grają
Miłość zawsze jest spełniona
jedynie nie ludzie chciwi...