nie widzę świateł, które mijam
nie widzę ludzi, których znam
nie widzę ludzi… bo już nie potrafię
chyba zbyt długo
świat robi się coraz bardziej duszny
a ja już nie potrafię oddychać
jego gorące wyziewy niszczą
moją delikatną tkankę
kiedyś myślałem, że wszystko będzie dobrze
to też minie
(gdzie to było?)
kłam stwo (nie minie, blizna zostaje)
był koniec a jednak świat się nie zatrzymał
z dnia na dzień
chociaż nasza kula
od dawna się staczała
kończyło się pomału
jak wino z…
spojrzałem w otchłań
miała kształt muszli toaletowej w jakimś barze
i choć wiem, że to tanie
i tak to napiszę
bo JA to kreuję
mam moc
nic z tego, że bezwartościową
znowu
kłam stwo
bo nie mam nic
od dawna tracę
część mnie
rozbijając się o falochron
obraz mnie, który miałem
tego silnego
zniknął, gdy nadszedł bezszelestny koniec
I już nawet nie wiem
nie wiem
czy pachnę jak mężczyzna
chyba zapomniałem, jak to się robiło
jak to jest
jedyne co zostało
to te perfumy