pocałunkiem rozpalasz
spojrzeniem rozbierasz
niesforne dłonie
do namiętności są gotowe
w tańcu biodra płyną
oczy siebie podziwiają
palce mocniej splatają
rozpalone usta łączą
łakomym pocałunkiem
cudowna pieszczota
jak słońce ciało pieści
wprost do płonącej ekstazy
aż w spełnienia szał wpadnie
ustom mówiąc jeszcze-kocham...