by obudzić dźwięki
które spłyną pięknym słowem
rzeczywistość niczym stado kruków
czarnoskrzydła
pochmurny dzień "okraszony"
kroplami wilgoci
poezja przytłoczona depresją
dusi się jak ryba
trzeba złapać równowagę
odnaleźć za horyzontem słońce
a rymy niczym muzyka
wypełnią pustkę