Nie wiem co dalej...
Pisze go po raz... setny?
Myśli zszarpane żalem...
Widzę ciebie jak nigdy, w błękicie, w jasności czystej
Chodź jesteś brudny jak...
Nie wiem, tak bardzo brudny
Czarny jak smoła, twa dusza przy mnie się pląta
Zamykam dłoń mocno, twoja dłoń ją obejmuje
Pragnę ciebie tak mocno!
Ale nic już nie czuję...
Widzę świat ciemny,
Bezładu sięga swoje granicę
Widzę, ciebie pośrodku, rękę wyciągasz w mą stronę
Stoję jak by ciebie nie było..
Bo ciebie nie ma
Mój świat to ty.