cichutko tak
szum jego słychać
niczym wiatru śpiew
z miłości i dla miłości
kiedy deszcz pada
w nurcie łez kocha
choć ponury jest smutny
pragnień wiele niesie
wodę życia zdrój
cudowną nocy chwilą
ulewny okna graweruje
mniej silny akompaniamentem
jak mgiełka przysznicem mrzy
pomiędzy rozpromieniona Wenus
na łódź księżyca czeka
rozkosznie kiedy pada deszcz
namiętnością lico pieści włosy
na radosny ranek,świeżości pełen
by w trawie diamenty zobaczyć
w koronach drzew perły
na uśmiech podobne do bańki mydlanej
uroczo kiedy pada deszcz
i niech pada,wiosnę już czuć
w tym co już zasiane
z miłości i dla miłości
wodą życia niech będzie zdrojem
z miłości i dla miłości...