ohydnie charczysz
-koronowirus mnie złapal
jak dla mnie to prądkująca
gruźlica z kwasem trzustkowym
napij się śmietany a załagodzisz
gorączkowy krztusiec
***
bladość twoja
jak śmierć na chorągwi
odech ciężki
z gorączką lub bez
na oddech tkniesz i tkniesz
jak przy zapaleniu płuc
jajka surowe pij
a oddech poprawisz
lub by jad ciebie opuścił
proponuję postawić bańki
i dobrze wygrzać
lecz zapamiętaj
gdy je przeziębisz
natychmiastowa będzie śmierć
***
w życiu każdego człowieka
są lata większej lub mniejszej
odporności co stopniowo wzrastają
od noworodka aż po starość
choroby wirusowe wykańczają ludzi
anemiczność rodząc uszkodzenie
wnętrzności,krew zarażają
wirusowym zapaleniem wątroby
i innymi różnymi bakteriami
do których zaliczamy
chlamydiozy,gronkowiec złocisty
przez co też brudni się rodzimy
złem zarażając innych
jak opryszczka lubi się nawracać
tak jest nosicielem zarazków
przez całe życie niczym grzybica
która powstaje po długotrwaj
antybiotykoterapii
osłabiajając serce powiększając ...