leżał kotek i wygrzewał się na słonku
obok niego Marzenka bajki przeglądała
zawiał wietrzyk i bajka w świat poszybowała
literki jak ptaki machnęły skrzydłami
i duże i małe i te z ogonkami
poleciały za góry za lasy za rzeki
by nowe bajeczki napisać dla dzieci
leciały nad puszczą gdzie żubry mieszkają
i światem odległym gdzie parki nić tkają
spotkały kopciuszka i śpiących rycerzy
i piękną królewnę uwięzioną w wieży
zwiedziły świat wróżek dzielnych amazonek
miasteczko krasnali w dolinie poziomek
odwiedziły księcia i czerwona różę
i kota z wąsami co miał buty duże
Boruta widłami przegnał je z Łęczycy
były u Madeja na sławetnej pryczy
nawet pana Kleksa spotkały po drodze
który pasł meduzy w baśniowym ogrodzie
aż w końcu zmęczone cichaczem wróciły
do książeczki gdzie znowu w bajki się zmieniły
nim pani Marzenka kartkę przewróciła
już się nowa bajka w książce urodziła