nad sobą jasność dnia
a pośrodku namiętność
kochania błogość
realność odwracając
jasność dnia pod sobą masz
nad sobą czerń i uśmiech
Ach jak te bety tańczą
proporcjonalnie wraz z nami
błogością kochania
i tak pod czernią zasypiamy
aksamicie nocy pachnącej
oczy budząc na pocałunek dnia...