muzykę świerszczy słychać
już nie łąkach a ogrodzie
strunami skocznie poruszają
w blasku Marsa umilają wieczór
do wtóru ty na gitarze grasz
i nocą cicha melodia płynie
niczym EKG serce porusza
jesień już widać lata port
ozdobiony złocistymi liśćmi
pachnącym kwiatem wrzosu
do wielkiego znaczenia miłości
jak ogrodów bóstwo było
pełne płodności i urodzaju
tak teraz lato zostawia nam
bogactwa świątynię...