obrazami życia się interesujemy
pytania zadajemy bez odpowiedzi
piszemy wierszyki mówimy
nawet malujemy i śpiewamy
do wszystkiego dochodzimy
zwiedzając wszechświata świat
często pośród tumanu kurzu
gdy zaczynamy chodzić
tak przez wszystkie pory roku
chadzamy tu i tam i ówdzie
aż do końca życia
i dopóki nogi niosą
tak przez wszystkie pory roku
w których widzimy słońce, deszcz
i nieskazitelną biel przez okno
a w sobie gorzkie łzy
na oznakę głodu zdjęcia robimy
by z czasem wspomnieć co się przeżyło
choćby sztucznością zawsze
coś się tam czka
i choć odwołanie istnieje
lecz kogo to interesuje
kiedy to się nie wróci
jak świat istnieje
tak grzech istnieje
i ogień namiętności
jak ty i ja
członki swoje policzymy
w alabastrowym ciele
każdą kosteczkę
prawdziwie w obecnej chwili
nie z zastępcy słowa
a rzeczywiście...