góry niejedne domy pokryte
białą kołderką natury łono
a u mnie niebo diamentowe
stalowym błękitem się mieni
mały mrozik z wiatrem się bawi
zharmonizowanie kwilą ptaki
u mnie kwiaty rozkwitają
na suchych gałęziach krzewu
i choć mróz trawy pobiela
wczesnym świtem i rankiem
bym uśmiechnąć się mogła
jak w toku życia
zima do niejednych przyszła
u mnie jesień zorganizowana
odejść nie chce
bo wiosnę czuje miłości serce...